Ania i Michał: Kiedy w rodzinie ma się profesjonalnych fotografów i oni sami proponują Ci sesję rodzinną - nie sposób odmówić. Wybraliśmy się na luźny spacer w nasze ulubione rejony, w powietrzu wisiała burza, ale stwierdziliśmy, że do odważnych świat należy - idziemy!
SESJE RODZINNE W BYTOWIE
Chłopaki na początku troszkę się wstydzili, ale w ciągu 3 minut zaczęli biegać i wspinać się po drzewach, zapominając o towarzystwie aparatu. Zrobienie wspólnych zdjęć w studio graniczyło by z cudem, a tutaj wśród natury wszystko działo się samo. Wiadomo...dla siebie chcieliśmy mieć kilka "klasycznych" ujęć, ale cała reszta to totalny fun. Fajnie, że znaleźliście też chwilę tylko dla nas, bo ostatnio to duża rzadkość w tym codziennym szaleństwie. Trochę pozazdrościliśmy Natalii pięknej sesji nad morzem , ale teraz jak to było w reklamie Mamby "mam i ja" hehe! Zdjęcia zdążyliśmy już wydrukować i oprawić, zdobią teraz ściany naszego domku, wniosły dużo ciepła i fajnych wspomnień. Super było zobaczyć Was w akcji, teraz wiemy jak wygląda Wasza praca od kuchni i widzimy jak musicie się nabiegać za dzieciakami. To naprawdę niecodzienne i fajne podejście. Dzięki temu nie ma jakieś presji i dziwnych sytuacji. A, że pracuję w przedszkolu to coś o tym wiem. :) Liczę, że będziecie nas Kochani często odwiedzać, z aparatem i bez!
Comments