ZACZĘŁO SIĘ OD SESJI MAMY KARMIĄCEJ...
(Aga) Karmienie piersią jest to bardzo osobliwy czas zarówno dla mamy noworodka jak i karmionego małego człowieka. Doświadczyłam już sesji noworodkowej w studio; z wcześniej rodzoną córką i sesji ciążowej z synkiem, ale nie pomyślałam że sesja karmienia piersią jest warta upamiętnienia w sposób profesjonalny.
Po zakończeniu karmienia piersią córki szykowałam się na kolejną ciążę. Od zawsze wiedzieliśmy, że chcemy mieć gromadkę dzieci, każde z nich karmiłam ponad rok, przeszłam przez trudy walki o każdą kroplę, aż do etapu zalewania wszystkiego w promieniu jednego metra.
Uroki macierzyństwa ;)
Kiedy skończyłam ją karmić zrobiło mi się naprawdę smutno, że to już koniec. Tuż po porodzie trzeciego dziecka wiedziałam, że muszę skontaktować się z Gosią. Wiedziałam, że tylko przy niej będę czuć się na tyle swobodnie, by pewnie przed aparatem fotograficznym karmić piersią. I naprawdę nie czułam dyskomfortu, że podejmę się tego dopiero przy trzecim dziecku. Umówiłyśmy się na sesję noworodkową w studio. To miała być biała, minimalistyczna, sesja noworodkowa, z małym bonusem.
(Aga, opinia) W szczególnie delikatny sposób, fotografią noworodkową w Poznaniu, zajmuje się studio Frames. Bez ustawiania, bez stresu, z wykorzystaniem każdej drobnej i słodkiej chwili. Zdecydowałam się na noworodkową sesję w bieli, ponieważ tylko w takiej aranżacji, wywołane zdjęcia za kilka lat, w pełni odtworzą moje szczególne uczucia względem karmionego maluszka. Dodatkiem był prezent dla mojego męża, który nie spodziewał się, że na tak wielu zdjęciach będzie jego żona, pięknie ujęta, w niepowtarzalnej opiece nad jego dzieckiem. Jedyną uwagę jaką mam do Gosi i Grzegorza to ta, że; do eleganckiego albumu powinni dołączać paczkę chusteczkę, ponieważ podczas oglądania zdjęć wzruszenie może (w sposób całkiem prawdopodobny!) rozmoczyć piękne fotografie ;)
Comments